A-klasa » Nowy Sącz - Gorlice | ||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
|
ULKS WICHER Mogilno | 1:5 | LKS Kobylanka |
2018-05-20, 17:00:00 |
||
relacja » | ||
oceny zawodników » |
Ostatnia kolejka 25 | |||
| |||
| |||
| |||
| |||
| |||
| |||
|
Musisz się zalogować, aby korzystać z mini-chatu.
|
|||
1:2 |
||
LKS Kobylanka | Łosoś Łososina Dolna | |
Już na początku pierwszej połowy w sytuacji sam na sam znalazł się Szura, który niestety trafił tylko w słupek(A stara sportowa prawda mówi, że gospodarzom pomagają nawet ściany. Szkoda tylko, że nie słupki.). Chwilę później kolejną dobrą sytuacje zmarnował Jabłczyk, który po akcji naszych zawodników na lewym skrzydle dostał piłkę na 8 m. Uderzył zbyt lekko, aby zaskoczyć bramkarza gości. Drużyna Łososia starała odpowiadać się strzałami Nowaka, który to strzelał z każdej możliwej pozycji. Zresztą taktyka gości była oparta na tym, żeby kopnąć do Nowaka a on już minie 3, 4 rywali i jeszcze strzeli. Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem. Druga połowa niczym nie różniła się od pierwszej. Podopieczni Roberta Cionka próbowali budować atak pozycyjny, natomiast goście "walili" z każdej pozycji do Nowaka. Drużyna z Łososiny Dolnej po dwóch rzutach rożnych stworzyła dwie bardzo groźne sytuacje, które nie potrafili wykorzystać. Natomiast nasz zespół za sprawa odpowiednio Cionka, Drąga, Szura i Augustyna oddawał strzał z przed pola karne, które albo stawały się łatwym łupem dla bramkarza, gdyż były za lekkie lub też minimalnie mijały światło bramki. W 73 minucie piłkarze gości przejmują piłkę w środku boiska i od razu zagrywają ją na prawe skrzydło do wbiegającego na pozycje zawodnika Łososia, który strzałem w kierunku dalszego słupka otwiera wynik spotkania. Na tablicy wyników nie zdarzył jeszcze zagościć nowy wynik, a był już remis 1:1. Po dośrodkowaniu z lewej strony boiska piłkę w polu karnym ręką zatrzymuje zawodnik gości. Rzut karny na bramkę zamienia niezawodny Robert Drąg. Zespół Kobylanki podrażniony przebiegiem mecze zaczyna tworzyć coraz to dogodniejsze sytuacje. Najpierw Jabłczyk z 3 metra nad bramką(zamiast do pustej). Chwilę później ten sam zawodnik po dośrodkowaniu Augustyna uderzała głowa niestety zbyt lekko, żeby zaskoczyć bramkarza gości. Następnie Tomek Augustyn w sytuacji sam na sam trafia wprost w bramkarza. Kiedy wydaje się, że mecz zakończy się podziałem punktów. Goście w ostatniej akcji meczu zdobywają zwycięską bramkę. Piłkarze Łososia z koła środkowego wrzucają piłkę w nasze pole karne. Futbolówka zostaje wybita przez naszych obrońców na 18 metr. Gdzie ze strzału przewrotką Nowaka wychodzi podanie na 3 metr(nie można nazwać tego strzałem, gdyż to ledwie leciało). Do piłki dochodzi zawodnik Łososia, który strzałem głową pokonuje Gradalskiego. W tej sytuacji nasi zawodni stali jak zaczarowani, gdyż żaden z pośród trzech zawodników będących przy tym piłkarzu znad Łososiny Dolnej zbytnio mu nie utrudniał zdobycie bramki.
Reasumując zabrakło nam skuteczności, którą mogliśmy się chwalić po pierwszych meczach tego sezonu.
73' - Łukasz Wrona
75' - Robert Drąg (rzut karny)
90' - Mariusz Krok
Sędziował: Jerzy Cetnarowski (nowosądecki KmS)
Żółte kartki:
- Przemysław Szymczyk
- Robert Cionek
- Tomasz Augustyn
Widzów: ok.100
to bylo wymowka przegranej czy relacja ??
niby czemu wymówka? Moim zdaniem najbardziej obeiktywna relacja jaką potrafiłem stworzyć. Zapomniałem tylko dodać, że dwóch zawodników lososia zostało kontuzjowanych w trakcie meczu
moze nalezy pomyslec o bramkarzu !!!!!!!! rn
ja tam uważam, że mamy bardzo solidnego bramkarza
|
Przyszli:
Ireneusz Gryboś - grający trener (Huragan Skawica)
Arkadiusz Dobek (wznowił treningi)
Paweł Padoł (Ogień Sękowa)
Przemysław Piecuch (Ogień Sękowa)
Marek Jamro (wznowił treningi)
Kamil Moskal (Ogień Sękowa)
Odeszli:
Mateusz Żmigrodzki (Glinik Gorlice)
dzisiaj: 549, wczoraj: 892
ogółem: 2 917 778
statystyki szczegółowe