A-klasa » Nowy Sącz - Gorlice | ||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
|
ULKS WICHER Mogilno | 1:5 | LKS Kobylanka |
2018-05-20, 17:00:00 |
||
relacja » | ||
oceny zawodników » |
Ostatnia kolejka 25 | |||
| |||
| |||
| |||
| |||
| |||
| |||
|
Musisz się zalogować, aby korzystać z mini-chatu.
|
|||
LKS Kobylanka - Zawada Nowy Sącz 3:0 (1:0)
Sędziował: Krzysztof Tokarczyk (KS Limanowa)
Bramki dla Kobylanki zdobywali:
22' - Przemysław Szymczyk (Rafał Sokulski)
67' - Kamil Woźniak (Robert Cionek)
86' - Tomasz Augustyn (Robert Cionek)
Żółte kartki: Tomasz Guter x2, Robert Cionek, Marcin Szura, Tomasz Augustyn
Czerwone kartki: Tomasz Guter (65' )
Widzów: ok. 70
Skład LKS-u:
Konstanty Grądalski - Tomasz Guter, Dawid Trzyna, Przemysław Szymczyk, Arek Dobek(C) - Rafał Sokulski, Robert Cionek, Marcin Szura (86' Tomasz Kotowicz), Kamil Woźniak - Tomasz Augustyn, Ireneusz Wojna.
Początek spotkania to walka w środkowej strefie boiska. Około 13 minuty spotkania sygnał do ataku dał Augustyn, który wymanewrował trzech obrońców i posłał piłkę tuż obok bramki Zawady. W kolejnych minutach strzałów z dystansu próbowali Cionek, Szura, Augustyn. W 21 minucie z wysokości pola karnego dośrodkował Sokulski. Dośrodkowanie "zamknął" niepilnowany Szymczyk, który mierzonym strzałem głową pokonał bramkarza gości. Chwilę potem mogło być już 2:0. Ponownie przed szansą zdobycia bramki stanął Szymczyk po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Cionka ale tym razem uderzył minimalnie obok bramki. Zespół z Nowego Sącza szukał szans w zdobyciu bramki wyrównującej w rzutach autu. Podobnie jak Dobrzanka każda piłkę wrzucał w piątkę. Dwukrotnie w pierwszej połowie mogło odnieś to skutek, ale w pierwszej sytuacji po wybiciu Grądalskiego niecelnie uderzył głową zawodnik Zawady. Natomiast w drugiej sytuacji po braku komunikacji pomiędzy naszym bramkarzem a Trzyną, goście mogli trafić do praktycznie pustej bramki, ale i tym razem zabrakło skuteczności.
Po zmianie stron do głosu doszedł zespół gospodarzy. Po dośrodkowaniu z prawej strony piłka wylądowała wprost pod nogami Woźniaka, stojącego na 5 metrze. Ten nie wiadomo czemu nie wykorzystał tej 100% sytuacji - uderzył wprost w bramkarza. W 68 minucie spotkania ten sam zawodnik zrehabilitował się podwyższając prowadzenie zespołu z świętego miejsca. Dośrodkowanie z 40 metra Cionka na wbiegających napastników. Piłka mija naszych napastników i ponownie ląduje pod nogami Woźniaka, który przyjmuje ją tak, że oddaje strzał z półobrotu nie dając szans bramkarzowi Zawady. Chwile później mogło być 3 do 0. Niestety i tym razem zabrakło komunikacji, gdyż po dośrodkowaniu z prawej strony dwaj nasi zawodnicy przeszkodzili sobie w umieszczeniu piłki w bramce rywali(obaj zostali nie upilnowani). Wynik ustalił Augustyn, który po „klepie” z Cionkiem znalazł się sam na sam bramkarzem Zawady. Minął go i niczym Tiger Woods z 5 metru ulokował piłkę w bramce zawodników z Nowego Sącza. Goście mogli trzykrotnie zdobyć bramkę dla swojego zespołu. Pierwsze dwie sytuacje powstały po wyrzutach z autu. Nasi obrońcy wybijali przed pole karne, a tam swoje strzelecki umiejętności sprawdzali zawodnicy Zawady. Pierwszy strzał obronił barkiem Szymczyk, drugi natomiast odbił się od poprzeczki, (chyba) linii i został złapany przez Grądalskiego. Natomiast trzecia powstała w samej końcówce spotkania, gdy nasi zawodnicy byli pewni zwycięstwa i pozwolili wykazać się naszemu „goalkeeperowi”. Strzał z linii pola karnego pewnie złapał Konstanty. Nasi rywale kończyli mecz w "9", choć to my najpierw graliśmy w osłabieniu.
Na koniec trzeba powiedzieć, że praca sędziego głównego była żenująca. Kilkukrotnie dając żółte kartki bez powodu. Jak choćby Cionkowi, gdy dosłownie w tym samym momencie, gdy sędzia powiedział, że rzut wolny na gwizdek a Robert podał piłkę i dostał żółtą kartkę. Czy też Guter, który w na 30 metrze od bramki rywala po (chyba) wślizgu zawodnika Zawady wywrócił się i dostał drugą żółtą kartkę. Może i nie było w tym nic dziwnego ale Tomasz w żaden sposób nie protestował, niedomagał się rzutu wolnego.
|
Przyszli:
Ireneusz Gryboś - grający trener (Huragan Skawica)
Arkadiusz Dobek (wznowił treningi)
Paweł Padoł (Ogień Sękowa)
Przemysław Piecuch (Ogień Sękowa)
Marek Jamro (wznowił treningi)
Kamil Moskal (Ogień Sękowa)
Odeszli:
Mateusz Żmigrodzki (Glinik Gorlice)
dzisiaj: 727, wczoraj: 2894
ogółem: 2 917 064
statystyki szczegółowe